Świat znanych i bogatych ma swoje prawa, ale nawet dla nich istnieja przepisy drogowe. Przekraczanie predkości, jazda pod wpływem alkoholu czy brawura za kołkiem to wykroczenia, ktorych konsekwencje dotykają rowniez osób z pierwszych stron gazet. Sprawdzamy, ktorzy celebryci i politycy stracili cenne uprawnienia do prowadzenia pojazdow i jak sobie z tym poradzili.
Polityczna brawura – gdy władza uderza do głowy
Nie brakuje przypadkow, gdy osoby sprawujace władze zapominają, ze przepisy obowiazuja wszystkich tak samo. W 2019 roku głosnym echem odbiła sie sprawa posła, ktory przekroczył dopuszczalna predkosc o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym. Polityk probowal wykorzystac immunitet, ale ostatecznie stracił uprawnienia na 3 miesiace. Po całym zdarzeniu w wywiadach zapewniał, ze „wyciągnął wnioski”, jednak juz rok pozniej został przyłapany na podobnym wykroczeniu.
Inny przypadek dotyczy byłego juz ministra, ktorego zatrzymano podczas kontroli drogowej z wynikiem 0,8 promila alkoholu we krwi. Mimo wysokiej pozycji, sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdow na okres 2 lat oraz kare finansowa w wysokości 10 tysięcy złotych. Ciekawostką jest fakt, ze polityk przez pewien czas rozwazał uzyskanie dokumentu określanego jako dokumenty kolekcjonerskie, który jednak nie ma zadnej mocy prawnej i jest jedynie gadżetem.
Równiez za granica politycy maja problemy z przestrzeganiem przepisow. Francuski minister transportu (co za ironia!) stracił prawo jazdy po tym, jak pedzil 160 km/h na odcinku z ograniczeniem do 110 km/h. W USA senator z Kalifornii został zatrzymany z wynikiem 1,2 promila, co skutkowało nie tylko utratą uprawnien, ale takze powaznym kryzysem wizerunkowym.
Gwiazdy estrady i ekranu za szybko i za dużo
Jeszcze bardziej spektakularne przypadki dotycza celebrytow i gwiazd show-biznesu. Znany polski wokalista stracił prawo jazdy po tym, jak policyjny radar zarejestrował jego samochod pedzący 189 km/h w terenie zabudowanym. W wywiadzie dla tabloidów tłumaczył się, ze spieszył sie na koncert, a droga była pusta. Sąd pozostał jednak niewzruszony argumentacją gwiazdy.
Popularna aktorka serialowa w 2020 roku została zatrzymana podczas rutynowej kontroli, gdy badanie wykazało obecnosc srodkow odurzających. Utrata prawa jazdy była tylko czescia problemow – medialny skandal kosztował ja kilka kontraktow reklamowych. Kiedy nie mogła samodzielnie prowadzić, korzytsała z usług kierowcow lub… jak donosiły plotkarskie portale, rozważała zakup dokumentu oferowanego jako kolekcjonerskie prawo jazdy, co oczywiście byłoby bezprawne.
Znany prezenter telewizyjny stracił uprawnienia na rok po tym, jak został przyłapany na rozmawianiu przez telefon komorkowy podczas prowadzenia samochodu – był to juz jego trzeci taki przypadek. W programie sniadaniowym żartował później, że będzie musiał nauczyc sie korzystać z komunikacji miejskiej, co wywołało fale krytyki ze strony widzow.
Alternatywne rozwiazania – gdy kończy sie legalność
Gdy znani i bogaci traca prawo jazdy, czasem szukaja sposobow na obejscie przepisow. Niektórzy decyduja sie na zatrudnienie prywatnych kierowcow, inni kupuja skutery o pojemnosci ponizej 50 cm³, do których prowadzenia wystarczy dowod osobisty. Zdarzaja sie jednak przypadki wykorzystywania zagranicznych dokumentow lub kupowania falsyfikatow.
Media donosiły o przypadkach osob publicznych, które po utracie uprawnien próbowały wykorzystywac dokumenty wydane w innych krajach. Ukraińskie prawo jazdy było przez pewien czas popularnym wyborem wsrod osob, ktore chciały ominąc zakaz prowadzenia w Polsce. Proceder ten został jednak ukrocony po zmianie przepisow, ktore jednoznacznie określiły, ze zakaz prowadzenia pojazdow dotyczy rowniez dokumentow wydanych poza granicami kraju.
Co ciekawe, w internecie bez trudu mozna znalezc oferty sprzedazy dokumentow określanych jako prawo jazdy ukraina, które nie mają zadnej wartosci prawnej, a ich wykorzystywanie moze skutkowac dodatkowymi konsekwencjami prawnymi. Podobnie jest z dokumentami oferowanymi jako „kolekcjonerskie” – wyglądaja podobnie do prawdziwych, ale sa jedynie bezwartosciowymi gadżetami.
Powroty i resocjalizacja – jak VIP-y odzyskują uprawnienia
Procedura odzyskiwania prawa jazdy po jego zatrzymaniu jest taka sama dla wszystkich obywateli – niezależnie od statusu społecznego. Jednak media chetnie śledza, jak znane osoby radza sobie z tym procesem.
Znany sportowiec po utracie uprawnien za jazdę pod wpływem alkoholu zaangazował sie w kampanie społeczna przeciwko pijanym kierowcom. Jego szczera postawa i zaangazowanie spotkały sie z pozytywnym odbiorem, a po odbyciu kary i zdaniu odpowiednich egzaminow odzyskał mozliwosc prowadzenia pojazdow.
Gorzej poszło gwiazdorowi filmowemu, ktory notorycznie łamał przepisy drogowe. Po tym jak czwarty raz zatrzymano mu prawo jazdy za przekroczenie predkosci, sąd zastosował surowa kare – 5-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdow mechanicznych. Media donosiły, że aktor probowal wykorzystac dokument zwany kolekcjonerskie prawo jazdy, co tylko pogorszyło jego sytuacje prawna.
Interesującym przykładem jest tez historia polityka, ktory po utracie uprawnien do kierowania samochodem zaczał prowadzić publiczne wykłady na temat bezpieczenstwa drogowego. Jego postawa była chwalona jako przykład wzięcia odpowiedzialnosci za swoje czyny, choc nie brakuje opinii, ze było to jedynie zagranie PR-owe.
Niezależnie od statusu społecznego i majatkowego, prawo drogowe powinno obowiazywac wszystkich tak samo. Przypadki celebrytow i politykow, ktorzy stracili prawo jazdy pokazuja, ze system – przynajmniej czasami – działa sprawiedliwie. Jednocześnie ich historie moga służyć jako przestroga dla wszystkich kierowcow – brawura, alkohol czy naruszanie przepisow mogą doprowadzic do utraty uprawnień bez wzgledu na to, kim jesteś.
Historie VIP-ow bez prawa jazdy pokazuja rowniez, jak wazna jest społeczna kontrola i rola mediow w nagłasnianiu takich przypadkow. Dzięki temu opinia publiczna może wywierac presje, aby osoby znane i wpływowe ponosiły takie same konsekwencje swoich czynow jak zwykli obywatele.